Arginina - suplement o szerokim zastosowaniu, czy zwykły kit?

Arginina to aminokwas, czyli podstawowy element budujący białka. Jego klasyfikacja nie jest zbyt prosta, ponieważ w zależności od źródła, bywa on przypisywany do aminokwasów endogennych (takich, które są syntezowane przez nasz organizm) lub do aminokwasów "względnie egzogennych", czyli tych, które, pomimo że są produkowane przez człowieka, to powinno się je dostarczać w zewnętrznej postaci, ponieważ w niektórych przypadkach ich syntezowanie może być niewystarczające do naszych potrzeb. Szczególnie jeśli mówimy tutaj o osobach aktywnych.

Każdy z Was, kto chociaż trochę otarł się o tematykę suplementacji, słyszał coś na jej temat. Na ogół przypisuje się jej właściwości "pompujące". Tłumacząc to stwierdzenie- stosuje się ją w celu uzyskania lepszego ukrwienia naszych mięśni, które powodować będzie zwiększenie ich struktury i lepszy wygląd wizualny. Pada tutaj oczywiste pytanie, czy arginina działa? Jakie ma dodatkowe atuty i co o niej wiemy? Dzisiaj rozwiejemy wszelkie wątpliwości!

  1. Znaczenie argininy w życiu sportowca
  2. Arginina przyspiesza gojenie ran i proces leczenia
  3. Arginina i jej wpływ na układ sercowo-naczyniowy
  4. Arginina i AAKG, czy jest jakaś różnica?
  5. Dawkowanie l-argininy
  6. Złoty środek na możliwości seksualne?
  7. Jakie są najlepsze źródła argininy?
  8. Podsumowanie - czyli warto, nie warto?

Znaczenie argininy w życiu sportowca

L-Arginina to inaczej kwas 2-amino 5-guanidynowalerianowy (kto poprawie wypowie tę nazwę, otrzymuje od nas zniżkę). Po raz pierwszy została ona wyizolowana z pestek łubinu w roku 1886. To właśnie za jej sprawą powstaje w naszym ciele tlenek azotu, który dla osób aktywnych fizycznie ma ogromne znaczenie, głównie ze względu na swoje właściwości zwiększające efektywność wysiłku i poziom wydzielania hormonów. Dlaczego to takie ważne?

Arginina pozwala rozszerzyć nasze naczynia krwionośne, a co za tym idzie, umożliwia naszej krwi zaopatrywanie naszych mięśni w tlen i dwutlenek węgla. Rola krwi nie ogranicza się tylko do tych dwóch składników. Pamiętaj także, że glukoza, kwasy tłuszczowe, aminokwasy czy hormony również transportowane są przy jej pomocy. Widmo naszej żyły jest dość mocno ograniczone, to trochę tak, jak stanie w korku na autostradzie, kiedy jeden pas jest w remoncie. Ten korek to właśnie wszystkie substancje, które próbują poruszać się przy pomocy krwioobiegu. Arginina w prosty sposób poszerza pas ruchu i przyspiesza transport składników. To dość obrazowe porównanie, ale wytłumaczy Ci istotę rzeczy.

Przy intensywnym wysiłku, na skutek wielu przemian zachodzących w organizmie, możemy mieć do czynienia z deficytem l-argininy, a co za tym idzie, upośledzenia wytwarzania tlenku azotu. Arginina przyspiesza także regenerację, przyspieszając odtruwanie organizmu (proces detoksykacji) oraz pozwala budować nasze tkanki, co ma kluczowe znaczenie dla naszego zdrowia i postępu treningowego.

Arginina przyspiesza gojenie ran i proces leczenia

Codzienne przyjmowanie argininy pomaga naszemu organizmowi zregenerować się w momencie urazów i przyspiesza gojenie ran. Zestawienie jej z kwasami tłuszczowymi z grupy Omega 3 pomaga zmniejszyć skutki oparzeń. Co ciekawe arginina może prowadzić do zwiększenia aktywności grasicy, czyli organu, który odpowiada za funkcje obronne naszego organizmu. Należy jednak podchodzić do tego z lekkim przymrużeniem oka, ponieważ badania nie wskazują tego jednoznacznie.

Arginina i jej wpływ na układ sercowo-naczyniowy

Jak wspominaliśmy wyżej, arginina wpływa na produkcję tlenku azotu, który daje sygnał mięśniom gładkim, aby rozprężyły swoją strukturę i zmniejszyły "lepkość" swoich ścian, co przekłada się na lepsze krążenie i obieg krwi w organizmie. Ciekawostką są badania przeprowadzone w Instytucie Badań w Austin, stanie Teksas. Przeprowadzone testy wykazały, że zestawienie tauryny i argininy pozwala wyregulować problem arytmii serca. Arginina jako prekursor tlenku azotu przywraca prawidłowy, fizjologiczny, nadawany przez węzeł zatokowy, rytm serca.

Produkcja tauryny i argininy zanika wraz z wiekiem, a jak wiadomo, arytmia pojawia się wraz z upływem czasu. Może to popierać tezę o korzystnym wpływie argininy na pracę naszego serca.

Arginina i AAKG, czy jest jakaś różnica?

Często, przeglądając etykiety i składy produktów, widzimy dwie różne nazwy. AAKG to związek składający się z argininy i kwasu alfaketoglutarowego. Jaka jest różnica? AAKG to forma bardziej stabilna, jest sztucznym tworem, jednak znacznie trudniej ulega strawieniu. Inne formy argininy, jakie możemy spotkać, to chlorowodorek l-argininy HCL oraz jabłczan l-argininy. Tyle w kwestii teorii, wybór pozostawiamy Wam samym, ponieważ ciężko odczuć różnicę pomiędzy poszczególnymi formami z osobna.

Allnutrition AAKG - czysta pompa od pierwszej porcji

Dawkowanie l-argininy

W większości preparatów spotkacie się z dawką nieprzekraczającą 5 gramów w jednej porcji. Dość popularne "shoty" zawierają do 7 gramów argininy. Jednak jaka dawka rzeczywiście działa? Wszystko uwarunkowane jest wagą danej osoby i indywidualnymi predyspozycjami. Naszym zdaniem od 3 do 6 gramów argininy to dobra porcja, idealna przed treningiem.

Można znaleźć jednak badania, które twierdzą, że nawet w ekstremalnych dawkach, na poziomie 30 gramów, arginina nie szkodzi i jest praktycznie niemożliwa do przedawkowania. Oczywiście nie zalecamy przekraczać zalecanej dziennej porcji i traktujemy te badania jako ciekawostkę, o której warto wspomnieć.

Złoty środek na możliwości seksualne?

Doszliśmy do bardzo ciekawego zagadnienia, czy suplementacja argininą może poprawić naszą sprawność seksualną i potencję? Jak w wielu kwestiach, tak i w tej, ciężko o jednoznaczną odpowiedź. Po pierwsze, powinniśmy sobie powiedzieć, o jakiego rodzaju problemach mówimy. Problemy z potencją, a co za tym idzie możliwościami seksualnymi, mogą mieć niezliczoną ilość przyczyn. Przykładowo, w bardzo wielu przypadkach, wyżej wspomniane przypadłości mogą mieć podłoże psychiczne, uwarunkowane mogą być stresem, złą dietą, brakiem pewności siebie, nadużywaniem alkoholu i szeregiem innych składowych, które negatywnie wpływają na "męską kondycję". W tych przypadkach arginina może być bezradna i przyczyny należy szukać głębiej.

Patrząc jednak na wszystko z bardziej pozytywnej perspektywy - arginina ma bezpośredni wpływ na produkcję tlenku azotu i korzystnie działa na rozszerzenie widma żył. Idąc tym tokiem myślenia, faktycznie wpływa ona na męską erekcję i jej jakość. Ponadto, jeśli jesteś osobą aktywną, to bardzo możliwe, że Twoja gospodarka hormonalna i popęd seksualny są na wyższym poziomie niż u "normalnego śmiertelnika", a to już bezpośrednio wpływa na nasze życie seksualne.

Więc odpowiadając na postawione pytanie, tak, arginina wpływa na potencję i kondycję seksualną, jednak nie jest złotym środkiem i 100% gwarancją sukcesu. Do zdecydowanych plusów należy dorzucić pełne bezpieczeństwo i dodatkowe spektrum działania, którego nie możemy przypisać wszystkim środkom na potencję.

Jakie są najlepsze źródła argininy?

Już wiemy, jak działa arginina, na co wpływa, jednak nie wiemy, skąd ją czerpać i jak dostarczać do naszego organizmu. Wskażę wam kilka kluczowych produktów i zawartość argininy na 100 gramów. Zaczynając od najwyższych wartości, absolutnym liderem jest… żelatyna!

Tak, tak, możesz być zdziwiony, ale to właśnie ona może pochwalić się aż 8 gramami argininy na 100 gramów produktu. Jedyny problem, bardzo oczywisty, to fakt, że nikomu nie polecam spożywania takiej ilości żelatyny w jednej porcji.

Mężczyzna i kobieta na siłowni

Na drugim miejscu znajdziecie wszelkiego rodzaju nasiona i orzechy. Sezam to 7.5 grama argininy, nasiona dyni ok. 5 gramów, migdały 2,5 grama, orzechy włoskie ok. 2 gramy. Tutaj znowu pojawia się problem, 100 gramów orzechów to przeszło 500 kcal, zdrowych i kluczowych dla naszej diety, ale dalej to pół tysiąca kalorii, które nie zawsze można wpisać w "dzienne makro". Powyższe potwierdzają nasze stanowisko, że pomimo iż można uzyskać duże ilości argininy z pokarmu, to dużo łatwiejszą opcją jest zewnętrzna suplementacja. Możesz skorzystać ze wszystkich "pompujących" przedtreningówek, jak i mono preparatów, które dostarczą Ci wyłącznie optymalnej dawki argininy. Wybór należy do Ciebie.

Gdzie jeszcze znajdziesz argininę? Pamiętasz dopakowanego Popeye’a, który wyciągał szpinak z puszki? Dokładnie tak, koszmar każdego małego dziecka i absolutny faworyt wielu fit diet - szpinak, zawiera ponad 3 gramy argininy w 100 gramach. Dodatkowo znajdziesz w nim żelazo, wapń, witaminy C, E, K i oraz szereg witamin z grupy B. Nie jesz szpinaku? Wiedz, że Popeye i cała redakcja SFD wstydzi się z Ciebie, zatem musisz to zmienić już dzisiaj! Proszę, nie zawiedź Popeye’a !

Podsumowanie - czyli warto, nie warto?

Po wszystkim, co przeczytałeś powyżej, wydaje się, że odpowiedź jest prosta. Tak, warto! Arginina niesie szereg korzyści nie tylko dla sportowców, ale praktycznie dla każdego. Stosowana zgodnie z zaleceniami jest bezpieczna i warto rozważyć jej długoterminowe lub okresowe stosowanie. Poniżej znajdziesz link, który podsunie Ci pomysły na idealne produkty o wysokiej zawartości argininy! Do zobaczenia i widzimy się w następnym artykule!

Kliknij i znajdź najlepszą argininę dla siebie!

OCEŃ ARTYKUŁ:
5 / 5 5 0
SFD
Płatności obsługują
Nasi partnerzy logistyczni
Twój koszyk (...)
Produkt został dodany Produkt został usunięty Do Twojego koszyka zostały dodane produkty z innego urządzenia Przywróciliśmy Twój koszyk z innego urządzenia
Wartość koszyka : ...
Produkt został dodany