Pogoda za oknem nie rozpieszcza. Kiedy dni stają się coraz krótsze, ulice opanowują postacie opatulone szalikami, to jedno jest pewne – winter is coming! No niestety. Cały rok nie da się leżeć pod palmą i pić drinki w pełnym słońcu. Zima, jak i jesień też mają swoje uroki. Gdyby tylko nie jedna rzecz, która skutecznie utrudnia wszystkim życie – przeziębienia.
Nie będę się bawił w opiekuńczą mamę, która zawsze powtarza, że ubieramy się za lekko. To nie moja rola. Dzisiaj porozmawiamy o niekwestionowanej królowej wszystkich polskich aptek. Złoty lek na wszystkie dolegliwości. Mowa tutaj o witaminie C! Dzisiaj przyjdzie pora na bardziej dokładną definicję, porozmawiamy o różnych rodzajach witaminy C, czy działa, czy się przyswaja i o wielu innych kwestiach. Lecimy!
- Krótka definicja
- Właściwości
- Dawkowanie
- Lewoskrętność witaminy C
- Skutki uboczne stosowania witaminy C
- Niedobór witaminy C
- Podsumowanie
Krótka definicja
Witamina C, popularnie zwana kwasem askorbinowym, to po łacinie acidum ascorbicum, organiczny związek chemiczny z grupy nienasyconych alkoholi polihydroksylowych. Swoją drogą uwielbiam te proste nazwy. Idąc dalej, jest ona niezbędna do funkcjonowania wszelkich żywych organizmów, musi być dostarczana z pożywienia i przypisuje się jej właściwości przeciwutleniające i poprawiające odporność organizmu.
To bardzo nietrwały związek organiczny, który w świecie przyrody jest syntetyzowany samodzielnie i my, niestety, jesteśmy w tej kwestii nielicznym wyjątkiem. Ciekawostką jest, że zewnętrzna suplementacja witaminy C jest niezbędna w przypadku ssaków naczelnych, nietoperzy, świnek morskich i części ryb.
Właściwości
Jeżeli zapytamy małe dziecko, po co jest witamina C, to całkiem możliwe, że usłyszymy, że na odporność. Może w bardziej uproszczonej formie, ale jednak. Od lat głównie mówi się o wpływie kwasu askorbinowego na układ odpornościowy i nie bez przyczyny. Pytanie, czy jest coś jeszcze?
Główną cechą jako warto wymienić, jest spory potencjał do antyoksydacji, naszego organizmu. Pod wpływem stresu, metali ciężkich, wysokiego tempa życia, złej diety i wszechobecnej chemii bardzo często w naszym ciele dochodzi do namnażania wolnych rodników. To one są odpowiedzialne za szereg chorób, takich jak miażdzyca, rak, cukrzyca, choroby zwyrodnieniowe czy astma. To tylko wierzchołek góry lodowej. Jaka jest rola witaminy C w tym całym "układzie"?
Działa ona jako antyoksydant, czyli zapobiega tym nieodwracalnym zmianom. Obiektywnie warto zauważyć, że istnieją dużo lepsze przeciwutleniacze, ale kwas askorbinowy nie tylko łatwo kupić, ale jest relatywnie tani. Co jeszcze? Witamina C pomaga w produkcji białek tkanki łącznej, reguluje gospodarkę hormonalną czy uczestniczy w przemianach tyrozyny.
Dawkowanie
Zapotrzebowanie na witaminę C bywa niekiedy kwestią sporów i zaciekłych dyskusji. Oficjalne dane mówią o tym, iż wymagania ustrojowe mieszczą się w przedziale 75 – 90 mg na dobę, rzadko przekraczając nieznacznie pułap 100 mg. Z drugiej strony, zwolennicy medycyny ortomolekularnej przekonują, iż realne zapotrzebowanie może być od kilku do kilkunastokrotnie razy wyższe.
Jednym z wielu argumentów na rzecz takiej tezy ma być fakt, iż w przypadku zwierząt zdolnych do syntezy kwasu L-askrobinowego jego dzienna produkcja wynosi średnio około 5 mg tej substancji na kilogram masy ciała. Łatwo sobie przeliczyć, ile zatem potrzebowałaby osoba ważąca 100 kg, żeby dorównać do tego poziomu.
Jak wspomnieliśmy wyżej, witamina C to związek mało stały, rozpuszczalny w wodzie i łatwo dostać go w stężeniu nawet 1 grama, co stanowi ponad 1000% dziennego zapotrzebowania. Często zdarza mi się przyjmować nawet 3 gramy kwasu askorbinowego, rozbitego na trzy porcje, szczególnie w okresie przeziębienia lub ogólnego osłabienia organizmu.
Lewoskrętność witaminy C
Jakiś czas temu pojawiło się przekonanie, że jedyną formą witaminy C, jaka działa jest witamina lewoskrętna. Taki pogląd rozprzestrzenił się z prędkością światła, podsycająć oburzenie wielu osób, które czuły się "nabite w butelkę" przez firmy, które nie sprzedawały lewoskrętnej witaminy C. Warto zwrócić tutaj uwagę na złą interpretację faktów i pomylenie pojęć skręcalności właściwej i izomerii optycznej. Nie komplikując tej sytuacji zbytnio, należy wskazać, że kwas askrobinowy posiada jako związek chemiczny zdolność do występowania w dwóch przeciwnych płaszczyznach optycznych.
Kwas l-askorbinowy i d-askorbinowy – dwa bliźniacze związki, którym zawdzięczamy tą całą internetową burzę. Faktycznie, forma z przedrostkiem "l" jest dużo lepiej wchłanialna, jednak w obecnej dobie ciężko znaleźć w dobrych produktach kwas d-asparginowy.
Skutki uboczne stosowania witaminy C
Wyżej zostało wspomniane, że przyjmowanie nawet bardzo dużych dawek witaminy C, przekraczającej kilka tysięcy procent dziennej normy, nie niesie za sobą żadnych skutków ubocznych. Pytanie, gdzie jest górna granica. Generalnie witamina C jest całkowicie nietoksyczna i bezpieczna, ponieważ nie jest formą stabilną, nie ulega nagromadzeniu i nasz organizm jest w stanie ją szybko usunąć.
Jedynym, potwierdzonym, negatywnym skutkiem może być biegunka i zaburzenia przewodu pokarmowego. Dużo zwykło się pisać o możliwym zakwaszeniu naszego organizmu. Otóż i to założenie trzeba wyprostować. Witamina C, czy to pochodzenia naturalnego, czy syntetycznego, nie zakwasza organizmu. Jej pH wynosi 4,2, czyli czyni ją słabiutkim kwasem, słabszym niż kwas cytrynowy obecny w owocach. Problem może się pojawić przy przyjmowaniu bardzo dużych dawek kwasu L-askrobinowego, jednak ma on charakter miejscowy i dotyczy przewodu pokarmowego.
Niedobór witaminy C
Co byłoby, gdybyś totalnie usunął witaminę C ze swojego jadłospisu? Oczywistym skutkiem, w bardzo skrajnym przypadku byłby szkorbut, jednak to nie wszystko. Warto zwrócić uwagę na zaburzenie gojenia się ran, bóle stawów i mięśni, utratę apetytu, osteoporozę, nadczynność tarczycy, obniżoną odporność czy infekcje błony śluzowej. Oczywiście tak skrajne przypadki są praktycznie niemożliwe, nawet przy średnio zoptymalizowanej diecie, jednak dalej należy o nich wspomnieć
Podsumowanie
Witamina C jest wszystkim doskonale znana, chociaż z nazwy i ogólnych właściwości. Od małego mama powtarzała wszystkim jak ważne jest jej spożycie i my dalej podtrzymujemy te stanowisko. Widać mamy zawsze mają rację. No prawie. Wracając do meritum, warto w okresie jesienno-zimowym zwrócić uwagę na jej niesamowite właściwości wzmacniające nasz układ odpornościowy i nie tylko. Dla mnie osobiście najważniejsze jest działanie antyoksydacyjne. Witamina C to bardzo tani suplement, który jest bezpieczny i praktycznie niemożliwy do przedawkowania. Mam nadzieję, że tej jesieni wszyscy będziecie cieszyć się nie tylko zdrowiem, ale i formą!Pozdrawiam!
Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.