Scorch + 3x Whey Protein Concentrate Man168 kap. + 3x30g

Czuc bylo lekkie pobudzenie, grzal i potliwosc byla spora. Skutkow niepozadanych brak. Zrzucilem na nim 3kg w miesiac (a byla to koncowka redukcji, wiec palilem juz oporny tluszcz). Produkt generalnie w porzadku, jednak oczekiwalem nieco wiecej.

Witam , ja właśnie kończę pierwsze opakowanie i na mnie działa raczej pozytywnie, jedyny dyskomfort jest taki że w nocy niesamowicie marznę i organizm musi się nieźle namęczyć aby wytworzyć energie potrzebna do ogrzania...natomiast nie zauważyłam nadmiernej pobudliwości czy potliwości. Samopoczucie też mam dobre.

Na początku działał na mnie zamulająco, po kilku dniach stosowania poczułem się lepiej. Nieźle hamuje apetyt i daje energię do ćwiczeń

Wiadomo, że dobór spalacza jest kwestią indywidualną i to co działa na jednego nie musi działać na drugiego. Stosowałem Scorcha podczas 12 tygodniowego cyklu rekompozycyjnego, na sam koniec po innym spalaczu (ON Thermo Cuts). Pomimo cichego działania (żadnego dużego pobudzenia czy ciepła), w połączeniu z dietą i aeorbami zleciało kolejne kilka cm z obwodów podczas 3 tygodni stosowania. A wiadomo, że przy końcówce cyklu tłuszcz pali się oporniej. Następny cykl redukcyjny zamierzam zacząć od Scorcha.

Mimo diety i aerobów uznaję ten spalacz za słaby, od razy gdy mi się skończył zakupiłem Ripped Freaak firmy Pharma Freak, dieta była ta sama, aeroby również a efekty znacząco lepsze!

Przy treningach w koszykówce i ograniczeniu żywności , dawał nawet ładne efekty .

Smak wild berry - rewelacja
cena - bdb
kawałki owoców super sprawa
rozpuszczalność - również si, konsystencja puddingu super sprawa. Jednym słowem 10/10
Podchodziłem z dużą rezerwą ale miło się zaskoczyłem.
Polecam Wuchta34

Jak dla mnie kiepski produkt niestety mimo reklamy . Wzięty na redukcję z dobrą dietą i aktywnością i niestety...malutkie efekty. Lepiej na to konto kupić sobie droższy karnet na siłownie albo na basen i wykorzystać czas ruszając się .
Z efektów na plus bardziej się pociłem ( ale dopiero po zażyciu zwiększonej dawki niż zalecana)

Świetny produkt . 6 !

Wg mnie przereklamowany produkt, Scorch powodowal u mnie ciagle zle samopoczucie (nadwrazliwosc na kofeine albo inne skladniki), nie zauwazylam "tego mocniejszego efektu" w porownaniu z Dyma Burn, o wiele lepiej dzialal na mnie produkt Dymatize, w polaczeniu z interwalami pieknie "palil" tkanke tluszczowa z brzucha i bioder czyli tam gdzie mam jej najwiecej, zaluje ze pokierowana opiniami zrezygnowalam z Dyma Burn na rzecz Scorcha bo warto bylo "leciec" na tym pierwszym spalaczu. Jak dla mnie wielkie rozczarowane tzw "cichego spalacza tluszczu".

Jak za tą cenę robi swoją robotę należycie.

Wg mnie przereklamowany produkt, Scorch powodowal u mnie ciagle zle samopoczucie (nadwrazliwosc na kofeine albo inne skladniki), nie zauwazylam "tego mocniejszego efektu" w porownaniu z Dyma Burn, o wiele lepiej dzialal na mnie produkt Dymatize, w polaczeniu z interwalami pieknie "palil" tkanke tluszczowa z brzucha i bioder czyli tam gdzie mam jej najwiecej, zaluje ze pokierowana opiniami zrezygnowalam z Dyma Burn na rzecz Scorcha bo warto bylo "leciec" na tym pierwszym spalaczu. Jak dla mnie wielkie rozczarowane tzw "cichego spalacza tluszczu".

po zazyciu czulem, ze nieco mi cieplej, poza tym zadnych innych skutkow ubocznych, ale w sumie chyba o to chodzi, zeby dzialalo 'w tle'. do pobudzania jest kofeina :)
do rzeczy - bralem 4 tygodnie, zeby wypalic oporna resztke z brzucha. trenuje lekkoatletyke, wiec ta resztka byla max. oporna - jezeli u mnie bylo widac efekty, to przypuszczam, ze jezeli ktos ma nadwage, to scorch + ruch + rozsadne odzywianie = efekty widoczne w 3-4 tygodnie. spokojnie polecam.