Kupiłam go w zestawie z kilkoma innymi specyfikami celem wspomagania leczenia zapalenia ścięgien u mojego męża. (zapalenie, powodujące wrażliwość i utratę elastyczności wraz z bólem wystąpiło jako efekt uboczny antybiotyku...) Olej z czarnuszki stosowany w zielonym szejku z ogórecznikiem oraz Flexem,oraz na skórę z oliwą magnezową, zdaje się działać- minęło jakieś 5- 6 tygodni i objawów zapalenia już praktycznie nie ma. Ma mocny aromat i ostrawy, wyrazisty smak. Jest super - polecam.
Zajebisty do kąpieli i do włosów :)