W poprzedniej części artykułu, do którego zaraz znajdziesz link, odpowiedzieliśmy sobie na pytanie, dlaczego warto dowiedzieć się czegoś więcej na temat witamin, jaką pełnią funkcję w naszym organizmie i krótko scharakteryzowaliśmy witaminy z grupy B. Wystarczy jednak tej rozgrzewki i pora przejść do kolejnych, dużych witaminowych "kozaków". Jeśli jeszcze nie zapoznałeś się z pierwszą częścią, to na co czekasz? Jeśli jednak masz lekturę za sobą, zapraszamy dalej!
- Witamina C
- Witamina K
- Witamina D
- Witamina E
- Witamina A
- Jak nie dać się zwariować, mamy złoty środek!
Witaminy - wszystko co musisz o nich wiedzieć! Część 1
Witamina C
Znana jest ze swojego silnego działania antyoksydacyjnego, czyli, innymi słowy, jest silnym przeciwutleniaczem. W wyniku stresu, przetworzonego jedzenia, złego stanu powietrza, którym oddychamy, zażywania niektórych leków i dużej ilości "chemii" jaką spożywamy każdego dnia, dochodzi w naszym organizmie do zaburzenia równowagi między wolnymi rodnikami a antyoksydantami. W momencie wzrostu ilości wolnych rodników dochodzi do swoistego stresu, zwanego "stresem oksydacyjnym". Ten długotrwały stan przyczynia się do powstawania chorób, które stają się powoli prawdziwą plagą cywilizacyjną w XXI wieku. Mowa tutaj, o takich schorzeniach jak miażdżyca, choroby układu krwionośnego i liczne nowotwory.
Tutaj w walce ze stresem oksydacyjnym przychodzi witamina C, która nie tylko jest łatwo dostępna i tania, to na dodatek można ją przyjmować regularnie, przez cały rok. Wszyscy z Was zapewne wiedzą, że witamina C podnosi odporność na infekcje, ułatwia gojenie ran oraz stanów zapalnych. Niedobór tej witaminy może powodować upośledzenie układu odpornościowego, szkorbut i nasilenie stresu oksydacyjnego. Za główne źródło tej witaminy możemy przyjąć owoce dzikiej róży, jagody, cytrusy, pietruszkę, paprykę oraz szpinak.
Witamina K
Niezwykle popularna w ostatnich latach, ciężko oglądać telewizję przez godzinę, by nie napotkać chociaż jednej reklamy, wychwalającej witaminę K. Witamina ta wpływa na krzepliwość naszej krwi, pracę wątroby i uczestniczy w metabolizmie tkanki kostnej. Witamina K jest pewnego rodzaju transporterem, który zabiera wapń na przejażdżkę po naszym organizmie i wysadza go przy wiązaniach kostnych. Co za tym idzie, niedobór tej witaminy mocno koreluje ze spadkiem gęstości kości. Gdzie znajdziesz witaminę K? Brokuły, ogórki, awokado, sałata i wątróbka zawierają jej bardzo znaczącą ilość.
Witamina D
Zwana potocznie witaminą słońca. Ostatnio coraz więcej pisze się o skutkach jej niedoborów. Przez lato przyjęto mówić, że witamina D "tworzy się" sama w naszym organizmie podczas długiej ekspozycji naszego ciała na światło słoneczne. Niestety, muszę Was bardzo mocno rozczarować. Jest to oczywiście prawdziwe twierdzenie, jednak, jeśli nie jesteś mieszkańcem tropikalnej wyspy, to w większości wypadków musisz się liczyć z niedoborem witaminy D, który skutkować może bólami kostno-mięśniowymi, utratą apetytu, bezsennością oraz zwiększonym prawdopodobieństwem zachorowania na choroby układu krążenia, cukrzycy, chorób zapalnych i autoimmunologicznych. Jak uzyskać chociaż odrobinę "witaminy słońca"? Polecamy spędzać dużo czasu na wolnym powietrzu, cieszyć się słońcem, a dodatkowo uzupełnić dietę o łososia, tuńczyka, tran, olej lniany i wątróbkę.
Witamina E
To kolejny potężny antyoksydant, który za każdym razem, kiedy widzi o jeden wolny rodnik za dużo, wymierza mu mocny prawy sierpowy i odsyła go daleko od naszego organizmu. Innymi słowy, witamina E pozwala zwalczyć skutki wspomnianego wyżej stresu oksydacyjnego, dodatkowo zapobiega chorobom układu krwionośnego, wpływa na krzepnięcie krwi i chroni nasze błony biologiczne. Brawo witamina E! Znajdziesz ją w oleju z kiełków pszenicy, pełnych ziarnach zbóż, orzechach oraz zielonych warzywach.
Witamina A
Reguluje procesy tworzenia nowych komórek, zapewnia prawidłowe funkcjonowanie tkanki nabłonkowej skóry oraz uczestniczy w procesie widzenia. Źródłem witaminy A może być mleko, masło, produkty mleczarskie, wątróbka, ryby i tran.
Jak nie dać się zwariować, mamy złoty środek!
W tym zawrotnym tempie omówiliśmy wszystkie witaminy i możemy przejść dalej. Jeśli któraś witamina zainteresowała Cię w szczególny sposób, polecamy sięgnąć po większą ilość literatury. Jeśli jesteś "świeżakiem”"w świecie witamin, taki pakiet wiedzy jest wystarczający, aby zadbać o samego siebie i czasami przyszpanować w towarzystwie. Dobrze, koniec żartów. Napisaliśmy powyżej tyle informacji, że Twoja głowa pewnie buzuje jak po ostrej weekendowej imprezie, a przed nami jeszcze sporo pytań. Po pierwsze- sięgać po każdą witaminę z osobna, czy może stawiać na wygodę i sięgać po multiwitaminy? Pierwsza rzecz, jaką każdy z nas musi zrozumieć, to fakt, że nie istnieje magiczna tabletka, która zastąpi nam zielone warzywa, owoce, orzechy, nasiona i całą resztę "superfood’ów".
Dla mnie najbardziej racjonalnym rozwiązaniem jest zrobienie sobie specjalistycznych badań, przeanalizowanie ich wyników, poprawienie jakości swojej diety i jeśli nie cierpisz na chroniczny niedobór witamin - wybierz preparat multiwitaminowy. To bardzo proste i wcale nie takie straszne. Połączenie przemyślanej diety i preparatu multiwitaminowego to pierwszy krok do zdrowszej i lepszej wersji samego siebie.
Allnutrition Vitaminall- kompletny prepart multiwitaminowy!
Jeśli natomiast stwierdzisz u siebie braki witaminowe (co wydaje się dość mocno prawdopodobne) możesz zastosować "suplementację celowaną", czyli dobierasz konkretne produkty do danych niedoborów i suplementujesz je do momentu poprawy tego stanu. Warto też uwzględnić własne odczucia. Jeśli 3 raz w tym miesiącu masz katar i umierasz na przeziębienia każdej jesieni - zadbaj o swoją odporność. Pierwszy krok to witamina C, każdy kolejny to dodatkowa profilaktyka. W myśl zasady- lepiej jest zapobiegać niż leczyć.
Rozumiem jednak, że nie nikt z nas nie jest królikiem i nie samą sałatą żyjemy, dlatego zdradzę Ci mój ulubiony sposób, który wymaga 5 minut i dostarczy niezbędnego paliwa w łatwostrawny i błyskawiczny sposób. Uwaga to magiczne rozwiązanie, to… blender… tak, każdy z Was ma blender, albo chociaż gdzieś już go widział. Teraz blendujemy wszystkie zdrowe składniki i tworzymy wyśmienity koktajli, którego spożycie jest proste i lekkostrawne.
Potrzebujecie przykładu? Szpinak, ćwiartka awokado, łyżeczka nierafinowanego oleju kokosowego, 150 gramów malin, połowa obranej cytryny, szczypta cynamonu i odrobina tagatozy lub ksylitolu dla smaku. Blendujesz wszystko z dodatkiem wody, wypijasz i czujesz się niczym znany telewizyjny prezenter- młodszy z każdą chwilą. W Internecie znajdziesz dziesiątki jak nie setki takich przepisów. Wprowadź je do swojej codziennej diety i podziękuj mi za kilka lat!
Na koniec pamiętaj, nie można "dać się zwariować", nie musisz żyć w ciągłym strachu o swoje zdrowie. Ten artykuł nie miał na celu przyprawienia nikogo o paranoje, a jedynie uświadomienie, że człowiek to coś więcej niż kilogramy na sztandze, czy obwody w bicepsie. Jeśli jesteś zadowolony ze swojego życia i kochasz uprawiać sport, to zadbaj o swoje ciało, a wtedy będziesz mógł cieszyć się tą pasją przez całe życie! Na koniec zapraszamy do czytania naszego bloga, pojawi się tutaj dużo podobnych artykułów!
Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.